już mniej niż tydzień do wyjazdu, a tu napływ niezwykły przyjemności:
..w sobotę patty wipfler i jej www.handinhandparenting.org i dłuugie rozmowy z magdaleną
..w niedzielę ewa i spotkanie afrykańskiej międzynarodowej partii socjalistycznej UHURU! (na które zostałam zwabiona podstępnie pod przykrywką spotkania na temat wykorzystywania zasobów naturalnych gwinei...)
..w poniedziałek napawanie się urokiem center city, wieżowcami i polowanie na buttony w aktywistycznych miejscach (he he.. zobaczycie, jak przyjadę...), najsłodsze moje ukochane sześciolatki i spotkanie o somalii w anarchistycznym a-space (tym razem nuuda.)
..wtorek najfajnieszy bo z ali (ta ali, co na początku :) wróciła na chwilę!!!), eun hye i chuckiem, polowanie w thrift storze i ostatnia klasa rc z ulubionymi moimi. wieczorem pycha brownies
..środa. ostatni red bear i szalone walki na miecze, kręcenie filmu, granie w bilard na krzywym stole, ostatnie spotkanie z super emily i ostatni jazz dance z naj michaelem (he he będziemy w kontakcie:))
miło miło miło. ale ODLICZANIE TRWA! jeszcze 5 DNI
1 comment:
Post a Comment