Pages

26 March 2007

THIS IS THE END

kochani, WRACAM!!!

po najsłodszych paru dniach w phila
...warsztacie z moimi najsłodszymi 0-6 lat
...wizycie w last word bookstore, gdzie mieszka mój ulubiony kot
...ostatniej kawie (i za darmo, bo miły chłopak) w greenlinie na locust street
...ostatnich rozmowach z przypadkowo spotkanymi znajomymi na ulicy
...ostatnim tofu hoaggie u fu-wah (też za darmo, bo to goodbye gift:))
...ostatnim spacerze w clark parku
...ostatniej kolacji z domownikami i wspominaniem dobrych chwil
...ostatnim malowaniu i gadaniu i oglądaniu filmów, które kręciliśmy z dziećmi
i innych ostatnich rzeczach...

wsiadam za parę godzin do samolotu i mknę (jak) na skrzydłach do polski!!!
przylatuję we wtorek o 16.45 lotem BA z londynu!!!

ech, dobrze było, ale pora ruszać dalej! stay tuned!

bo to kasioua przygód niekoniec!

No comments: