Pages

25 December 2006

channukah, christmas, kwanza, solistice...



każdy tu swoje święto świętuje. nawet o dziwo nie czuć było świątecznego pędu i nacisku w mieście (oprócz radia pełnego świątecznych piosenek i gazety, gdzie 80% objętości to reklamy domów towarowych).

nasza wigilia u marcy troszkę, potem u ewy i michała i na koniec siedzenie z chuckami. wszystko przeukochani :)

a jutro rano rano do san diego!! hurra!! i pyziołka najbardziej na świecie kocham.

wesołych świąt wszystkim!



20 December 2006

dłuugi tydzień

hmmm... co takiego się wydarzyło? dużo robienia prezentów (ale o tym ciii... bo jeszcze coś w niepowołane uszy wpadnie...), dużo obijania się i dużo zabawy z młodymi jak zwykle. z niusów:
* chuck i andrew znowu w domu. hurra!!
* do ewy przyjechał jej tata. super!
* mój (pyziowy) piękny rower się zepsuł. ech.. jutro wyprawa do bike churcha. w środy tylko dla kobiet
* UDAŁO się w końcu spotkać z Petem (polak w phila). miło + odkrywanie nowych okolic
* magda pojechala dziś do polski (ale tylko na święta). ech
* znowu na telefonie z beninem i znowu tęsknię. ale wszyscy tam się dobrze mają. nathalie zadowolona, a martial oficjalnie już ożeniony z norliette:) felicitations!!!

a tu już przygotowania do świąt powolutku ruszają. (całe szczęście święta u chucków to nie big deal i wszyscy zrelaksowani). w piątek będzie już pyziołek, a w poniedziałek do san diego nareszcie!!!

11 December 2006

wiosna panowie i panie

ptaki śpiewają, słonko grzeje, a drzewa puszczają pąki...

ostatnich parę dni intensywna zabawa z młodymi. w sobotę zdobywaliśmy ściankę wspinaczkową :)

08 December 2006

tak tak tak

hurra!!! hurra!!! pyziolek przylatuje juz niedlugo, a niedlugo po tym lecimy do SAN DIEGO czyli


eksssploracja meksyku od pustynnej strony. hurra!!

a wczoraj byl... PIERWSZY SNIEG!!!!! pierwszą tegoroczna philadelphijską śnieżką dostała pamela!

i jeszcze z niusów: właśnie przed chwilą się wyprowadziłam od tima ze strychu do pokoju ali. różnica całego piętra i koło 10st...


a to pokoj nowy i kasiou ten sam w nim

07 December 2006

inspirrrująco


ostatnio inspirująco: zajęcia daniela na temat roli rasy i munduru w akcjach pokojowych, warsztat 'teachers&leaders' o budowaniu społeczności RC i kolejne spotkanie 'whites eliminating racism'. inspirrrrujące to wszystko bardzo...

i nowa inspiracja: www.yesmagazine.org

a tymczasem ali i chuck polecieli do anglii (ali na dobre, eh). tęsknię sobie trochę do nich choć to tylko jeden dzień i zachwycam się cameronem i robinem, bo dziś pierwszy sama prowadziłam red bear club. między wieloma innymi zajęciami, odkryliśmy że taśma w kasecie wideo jest baaaardzo długa i świetnie się nadaje do wszystkiego, wiązaliśmy się do krzeseł, biliśmy poduszkami, wystrzeliwaliśmy rakiety z torebek od herbaty, rozpaliliśmy ogień w kuble na śmieci i prażyliśmy popcorn na nim, po czym karmiliśmy nim wiewiórki (tutejsza plaga), graliśmy w karty i eksperymentowaliśmy w ciemni. kocham ich bardzo.

a dziś wieczorem hip hop for palestine